czwartek, 8 czerwcaNews That Matters
Shadow

Mikołaj się zbliża, dzieci się radują…

Mikołajki to wielki dzień dla maluszka, szczególnie dla takiego, który jeszcze wierzy w Świętego Mikołaja – starszego pana z siwą gęstą brodą w czerwonym stroju, z czerwoną czapką z bąblem, który przylatuje z tabunem reniferów, na których to czele stoi Rudolf Czerwononosy, który jako pomocnika ma zielonego Elfa, i który to przeciska się swym ogromnym brzuszyskiem przez wąski komin by zostawić przy choince prezenty. Typowy filmowy obraz Mikołaja, który w naszej polskiej rzeczywistości nie ma zbyt dużego odzwierciedlenia. Nie oznacza to jednak, że nie można wykazać się kreatywnością i w jakiś ciekawy sposób zorganizować dziecku ten wyjątkowy dla niego dzień.

6 grudnia można spotkać bardziej i mniej realnych Mikołajów na mieście, w supermarketach, w klubach dla dzieci, w szkołach, przedszkola, ośrodkach kultury, itp. itd. – można by tych miejsc jeszcze troszkę nawymieniać. Spotkałam się nawet z opcją Mikołaja na telefon, czyli dzwonisz i masz faceta w mikołajowym kostiumie u siebie w domu, który obdaruje twoje maluchy wcześniej przez ciebie przygotowanymi prezentami.

Pamiętam, że jako dziecko co roku miałam w domu Mikołaja – zawsze, któryś z wujków się za niego przebierał. Mikołaj przychodził ze swoją świtą – diabłem i aniołkiem. Jedne mikołajki utknęły mi szczególnie w pamięci – dostałam wtedy węgiel, „oszkrabiny” (obierki z ziemniaków) i rózgę. Płacz był ogromny hehe. Moim zdaniem fajna tradycja, którą podtrzymujemy z mężem – przebiera się on co roku za Mikołaja dla naszych chrześnic – jak dotąd z sukcesem, są na tyle małe, że go nie rozpoznają 😛 Nie dajemy jednak węgla hehe póki co zasłużyły na prezenty 🙂

Mój maluch jest jeszcze za mały by cieszyć się na Mikołaja, ale już chcemy mu zorganizować coś fajnego. Tutaj pomyśleliśmy o zabraniu go na spotkanie z Mikołajem w klubie dla dzieci. To znów tradycja mikołajkowa z dzieciństwa męża. Zobaczymy czy królowi Maciusiowi też się spodoba 🙂 Dodatkowo, jak spadnie śnieg, mamy zamiar zabrać go do Parku Mikołaja w Zatorze – ktoś był, warto? Zamówiliśmy też dla niego pamiątkowy film od Mikołaja, no a w same mikołajki nie zabraknie oczywiście kamery i aparatu by wszystko udokumentować 😛 Mam nadzieję, że w przyszłości będzie się cieszył z takiej pamiątki.

A jakie wy macie plany na Mikołaja? Co w tym roku organizujecie dla swoich maluchów?

Zapraszam do komentowania, a także do publikacji wpisów z relacją z mikołajkowych poczynań waszych maluchów 🙂

 

Przeczytaj także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *